Pierwsze skojarzenia z Brazylią? Narkotyki, korupcja i przemoc. Ale tylko dla tych, którzy jeszcze tam nie byli. Odwiedzający ten kraj zapamiętają natomiast przede wszystkim Rio de Janeiro, jako stolicę egzotycznego i porywającego tańca.
Na terenie dawnej stolicy Brazylii działa ponad 100 szkół, w których tancerze uczą się głównie samby. Zwieńczeniem ich wysiłków jest wyjątkowy i słynny na całym świecie karnawał. Miasto warto odwiedzić nie tylko w czasie jego trwania. Przez cały rok ma do zaofiarowania turystom wiele atrakcji.
Na tydzień do Rio de Janeiro, można się wybrać już za 4 529 zł - tyle kosztuje pobyt w trzygwiazdkowym hotelu Copa Sul w ofercie portalu Odpoczne.pl. Cena zawiera przelot i zakwaterowanie ze śniadaniem. Pozostałe posiłki można tanio zjeść w okolicznych restauracjach albo hotelowych barach, poznając przy tym prawdziwych Brazylijczyków i ich kulturę. Utrzymanie na miejscu nie powinno mocno nadszarpnąć kieszeni nawet mniej zamożnych turystów.
Średnia temperatura powietrza zawsze przekracza tu 20°C, co jest miłą alternatywą na nadchodzące „jesienne pluchy". Życie na plażach toczy się praktycznie przez całą dobę, po zmroku nawet intensywniej niż za dnia. Boiska do siatkówki i piłki nożnej rozświetlają wówczas gigantyczne reflektory, dzięki czemu chętnych do gry jest jeszcze więcej niż w gorące popołudnie.
Wstęp na Capocabana i Ipanema, najbardziej znane brazylijskie plaże, jest bezpłatny. W licznych barach i kawiarniach otwartych wzdłuż tamtejszych deptaków, obowiązkowo trzeba napić się kawy. Filiżanka Santos, Mogiana u Bahia czy Lavato, najbardziej cenionych na świecie odmian gatunku arabica, to prawdziwa uczta dla zmysłów, o jaką trudno w polskich Coffy Shopach.
Rio de Janeiro rzeczywiście jest miastem ogromnych kontrastów. W cieniu słynnego posągu Chrystusa Zbawiciela zamożne dzielnice willowe stoją tuż obok rozległych slumsów na przedmieściach. W trosce o własne bezpieczeństwo po północnych obrzeżach miasta najlepiej poruszać się z przewodnikiem. Pod jego opieką spragnieni adrenaliny turyści nie muszą zadowolić się jedynie zwiedzaniem zabytków. Mogą ominąć centrum miasta pełne muzeów i budynków w stylu kolonialnym i wybrać się na całodniową wycieczkę po peryferiach. Koszt spaceru po faveli to około 120 zł razem z transportem.
Dla mniej szalonych osób świetną zabawą będzie wjazd kolejką linową na górę o nazwie Głowa Cukru, skąd rozciąga się przepiękny widok na panoramę miasta. Wagoniki kursują codziennie między 8 a 22. Na bilet trzeba wydać jakieś 50 zł.
Będąc w Rio de Janeiro nie można sobie odmówić wycieczki do Tijuca. Ten położony w centrum miasta park narodowy jest największym miejskim lasem deszczowym na świecie. Zajmuje łącznie obszar 32 km², który najlepiej podziwiać z siedzenia jeepa. Rajskie widoki, bogactwo fauny i flory po prostu zapierają dech w piersiach.