Już pierwsze wiosenne promienie słoneczne powodują, że mrużymy oczy. A to dopiero początek słonecznej inwazji. By chronić oczy zakładajmy okulary przeciwsłoneczne.
Bez względu na to, czy wybieramy drogie markowe czy „zwykłe” okulary, nie możemy zapominać o ich najważniejszych cechach – przeciwsłoneczne okulary mają przede wszystkim chronić nasze oczy przed nadmiarem słońca. Bardzo istotny jest także dobór odpowiedniego modelu – ma on być wygodny w codziennym użytkowaniu a przy tym dodawać nam uroku.
- Kupując okulary przeciwsłoneczne zwróćmy uwagę na: redukcję promieniowania UVA i UVB w zakresie 99-100%; nie chodzi tu jednak o naklejkę informująca nas o tym fakcie, ale o faktyczne właściwości szkieł,
- przeznaczenie okularów i zgodnie z nim dobrać przyciemnienie okularów; w normalnych warunkach wystarczające jest przyciemnienie 25%, na narty lub nad jezioro należy wybrać okulary przyciemnione około 50%; nie należy używać okularów przyciemnionych powyżej 50% bez konsultacji z lekarzem,
- jeśli mamy w planach ewentualną jazdę samochodem, wędkowanie, itp. warto zastanowić się nad wyborem szkieł polaryzujących czy wyostrzających obrazy, pamiętając o konieczności zachowania wyraźnych, rzeczywistych relacji kolorystycznych
- wielkość oprawek - obecnie modne są stosunkowo małe oprawki, które nie zasłaniają całego oka i światło słoneczne zupełnie swobodnie dociera do jego wnętrza omijając szkła; w takich przypadkach celowe jest używanie np. dodatkowego nakrycia głowy.
- badacze z Nowego Jorku doradzają, by zrezygnować z niebieskich soczewek, a zamiast tego zdecydować się na żółte lub bursztynowe.
Niezależnie od tego, jakie okulary wybierzemy warto pamiętać, że ich stałe noszenie, również we wnętrzach jest pretensjonalne i świadczy o złym guście. Źródło: ,